” Zjawisko wywołane mikroskopijnymi okruchami skalnymi lub ziarenkami pyłu znajdującymi się w przestrzeni kosmicznej. Gdy wpadają w ziemską atmosferę, rozgrzewają się do ogromnych temperatur świecąc. Po niespełna sekundzie całkowicie się spalają, nie docierając do powierzchni Ziemi „
Dla mnie była to okazja by w końcu sfotografować Drogę Mleczną i choć w niewielkim stopniu spróbować zbliżyć się do astro fotografii. Pierwszy krok wykonany i muszę napisać, że to bardzo przyjemne doświadczenie zwłaszcza podczas ciepłej sierpniowej nocy pełnej spadających gwiazd 😉



Poczciwy D850 🙂
Tak, to chyba najlepsza puszka jak wyszła do tej pory Nikonowi w tym wieku. Mam nadzieję, że posłuży jeszcze wiele lat.